Od kilku dni oczy wszystkich skierowane są w stronę Dagmary Kaźmierskiej. Jest to pokłosie artykułu opublikowanego przez serwis Goniec.pl. W materiale ujawniono zeznania byłej pracownicy "Królowej życia".
Wynika z nich m.in., że celebrytka w przeszłości miała zlecić gwałt na 24-letniej kobiecie.
Maria A. zaczęła pracować w agencji Dagmary Kaźmierskiej w 2007 r. Przyszła "Królowa życia" miała wówczas 32 lata i była "stręczycielką z kilkuletnim stażem". Prowadziła agencję towarzyską "Haidi", w której Marysia miała zarabiać 130-160 zł za 30-60 minut, przy czym połowę zabierała Dagmara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedługo przed publikacją artykułu Dagmara Kaźmierka zrezygnowała z udziału w programie "Taniec z Gwiazdami". Z przekazanych informacji wynika, że odeszła za sprawą własnej decyzji - przez problemy zdrowotne i kontuzję, które uniemożliwiły jej dalszy udział w show.
Robaczki, przychodzę do was z bardzo smutną wiadomością - przynajmniej dla mnie. Muszę zrezygnować z programu. Nie mogę już dla was tańczyć - nie mogę już was rozweselać swoim tupaniem kopytkiem. Niestety z tym żebrem jest tak ogromny problem, że Conan mnie wczoraj podniósł, bo mieliśmy razem teraz tańczyć - nie dało rady - mówiła Dagmara Kaźmierska w opublikowanym na Instagramie nagraniu.
Jaki jest prawdziwy powód odejścia Dagmary Kaźmierskiej z "Tańca z Gwiazdami"?
Teraz jednak - jak donosi "Super Express" - w kuluarowych rozmowach roi się od plotek. Mówi się, że to "dziwny zbieg okoliczności", a 49-latka wcale nie odeszła sama.
Okazuje się, że kontuzja mogła być dla Kaźmierskiej tylko wymówką. Portal Goniec próbował kontaktować się z nią w sprawie przygotowywanego przez nich reportażu, co oznacza, że Dagmara wiedziała o nim z wyprzedzeniem, jeszcze zanim się ukazał. Niewykluczone, że postanowiła odejść z "Tańca z Gwiazdami", nim sprawa wypłynie. Polsat zapewne wyrzuciłby ją wówczas z show - lepiej więc było odejść samemu, choć pod przymusem medialnego nacisku - pisze gazeta.
To nie jedyna plotka w tej sprawie, do której dotarł "Super Express". Inna głosi, że ktoś z Polsatu dowiedział się o przygotowywanym reportażu i "dogadał się" z Dagmarą Kaźmierską, że odejdzie z programu, zanim materiał ujrzy światło dzienne, by nie zaszkodzić stacji.
Oczywiście nikt z pracowników nie chce komentować tych doniesień, zakazano dziennikarzom nawet pytać o "Królową życia" na planie "TzG". Sama zainteresowana również nabrała wody w usta. Zapowiedziała za to, że wkrótce ustosunkuje się do materiałów Gońca, przy okazji porównując swoją sytuację do śp. Tomasza Komendy, czym rozwścieczyła wiele osób - zaznacza gazeta.
Źródło: o2.pl, Super Express
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.