Na początku czerwca Sławomir Peszko ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery, a raptem kilka dni później poinformował, że będzie twarzą nowej organizacji freak fightowej - Clout MMA.
Były piłkarz ma być nie tylko ambasadorem, ale i sam zamierza pewnego dnia wejść do klatki. Według niego samego, to powinno wydarzyć się w 2024 roku.
Tymczasem 5 sierpnia w Warszawie ma odbyć się pierwsza gala Clout MMA. Federacja promowana przez Peszkę od samego początku musi mierzyć się ze sporymi problemami i atakami ze strony konkurencji. Były piłkarz opowiedział o tym w programie "Skrzydłowy, bramkarz i łączni", emitowanym na kanale YouTube Kanału Sportowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiedziałem, że tam jest jazda bez trzymanki. Bardziej, niż w piłce nożnej. Powstają jakieś zmanipulowane materiały, sponsorowane, przepłacone przez konkurencję. Zarzucają nam czeczeńskie pieniądze… Nawet fajnie, że to wyszło, niech teraz wszyscy nas sprawdzą i zobaczą, że to jest wszystko legalne - czarne na białym. Ale jak nas sprawdzają, niech sprawdzą też inne federacje freak fightowe - przyznał.
Możesz przeczytać również: Kompromitacja polskiej kadry. Eksperci miażdżą piłkarzy
Dodał też - pół żartem, pół serio - że 5 sierpnia na Torwarze może zrealizować się nawet najbardziej nietypowy scenariusz.
My sobie to zapamiętamy. Prawdą się wybronimy. Zrobimy galę 5 sierpnia na Torwarze. Chyba, że ktoś zadzwoni i ogłosi alarm bombowy, bo już tego się spodziewamy - zdradził.
Dodajmy, że wciąż nie wiemy, kto zawalczy na organizowanej 5 sierpnia gali Clout MMA 1. Z racji tego, że do wydarzenia pozostało sześć tygodni, wkrótce powinniśmy poznać pierwsze szczegóły.
Możesz przeczytać też: "Jestem zachwycony". Messimania na plaży w Miami