Jarosław Jakimowicz zabrał publicznie stanowisko wobec tragedii smoleńskiej, gdzie Tu-154 runął na ziemię 10 kwietnia 2010 o godz. 8:41 (czasu CEST). Zginęło 96 osób, w tym Lech Kaczyński, będący wtedy prezydentem od 23 grudnia 2005 roku, a także jego małżonka, wówczas pierwsza dama - Maria Kaczyńska.
Kontrowersyjny dziennikarz, uznawany dziś przez grono widzów za jedną z twarzy TVP, wypowiedział się nt. katastrofy, zabierając popularne wśród zwolenników partii PiS, a także samej partii rządzącej stanowisko o "zamachu".
Jakimowicz do Macierewicza: "Zgadzam się z Pana stanowiskiem"
Na 99 procent jestem przekonany, że to był zamach. Ci, którzy go zlecili, terroryzują Europę i świat. Świat obserwuje i przygląda się, nie robiąc praktycznie nic! Taka układanka, zbudowana również na zdrajcach, którzy są bezkarni u nas w Polsce! Zgadzam się, ze stanowiskiem Pana Antoniego Macierewicza - brzmi pełny wpis Jarosława Jakimowicza.
Warto podkreślić, że jak na razie nie pojawiły się nigdzie niezbite dowody na to, że 10 kwietnia 2010 roku doszło do zamachu. Niestety, w teorię tę w 2019 r. wierzyło aż 24 proc. ankietowanych, którzy odpowiedzieli w badaniu Ariadna, zleconym przez Wirtualną Polskę, że przyczyną katastrofy był zamach. Po upływie dwóch lat, jak widać w komentarzach pod zdjęciem Jakimowczia, wciąż jest wiele.
"Błąd pilotów lub kontrolerów" to najpopularniejsza przyczyna, wskazana przez 37 proc. respondentów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.