Nagrał "spisek" na kreteńskiej plaży. Administrator czeskiej strony AntiKavárna był jednym z wielu internautów, którzy udostępnili nagranie przedstawiające aktorów przebranych za muzułmańskich uchodźców i odgrywających scenę tonięcia.
To miał być dowód na bezczelne oszustwa dziennikarzy. Filmik cieszył się dużą popularnością wśród internautów, obejrzało go ponad 1,2 mln osób. Sprawie przyjrzeli się dziennikarze francuskiej agencji prasowej AFP.
To był plan filmowy. Dziennikarze znaleźli profil autora nagrania i zlokalizowali plażę, na której stał w czasie kręcenia filmiku. Potem wysłali do znajomych filmowców i dziennikarzy ujęcia, na których dobrze widać twarze członków ekipy filmującej. Okazało się, że czeski turysta uchwycił plan zdjęciowy do filmu o konflikcie turecko-greckim z lat 1919-1922.
Kobieta siedząca za kamerą jest grecką reżyserką. To Eleni Vlassi, dyrektor artystyczna Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Ierapetra. Kobieta wyjaśniła, że scena nagrana przez Czecha tak naprawdę przedstawiała Greków uciekających przed Turkami do morza i tonących w 1922 r. Znajduje się w filmie pt.: "Kraina Matki Boskiej Bolesnej".
Na stronie festiwalu można zobaczyć krótki zwiastun filmu. Jest TUTAJ. W siódmej sekundzie widać te same kobiety z czerwonym i białym tobołkiem, które sfilmował Czech.
Czeski turysta zapowiedział przeprosiny. Kiedy dziennikarze AFP wysłali mu link do fragmentu "Kraina Matki Boskiej Bolesnej", przyznał, że źle zinterpretował to, co widział. Eleni Vlassi zapowiada wytoczenie mu pozwu za nielegalnie nagranie i udostępnienie fragment jej filmu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.