Ukraińcy relacjonują proces zbierania i ekshumacji zwłok ofiar rosyjskiej agresji na miejscowość Bucza w obwodzie kijowskim. Według najnowszych danych, przekazanych przez Anatolija Fedoruka, liczba odnalezionych dotąd ciał to 412.
Ta liczba będzie sprecyzowana na poziomie śledczych i ekspertów. (...) Oznacza to, że co trzeci zabity w obwodzie kijowskim pochodzi z Buczy - przekazał mer miasta.
Anatolij Fedoruk podał też, że na cmentarzu przy kościele św. Andrzeja Pierwszego przy ul. Bohdana Chmielnickiego odnaleziono zbiorowy grób. Złożono w nim w sumie 117 ciał, w tym 30 kobiet i dwoje dzieci. Wiele z nich miało rany postrzałowe i poparzenia. Niektóre zwłoki są zwęglone.
Ciała trzymane są także w placówkach medycznych. Rosjanie nie pozwolili na tradycyjny pochówek. - W szpitalu są pacjenci, których nie można było pochować po 24 lutego, ponieważ Rosjanie nie wpuścili służby pogrzebowej na cmentarz. Jest też kilku żołnierzy z Sił Zbrojnych Ukrainy - raportuje Fedoruk.
Teraz głównym zadaniem, które sobie stawiamy jest identyfikacja wszystkich ofiar. Nasze centrum informacyjne działa również przy kostnicy. Pomaga krewnym odnaleźć, rozpoznać i pochować bliskich - pisze mer Buczy.
Mężczyzna dodaje, że miasto oferuje bezpłatną pomoc rodzinom. Opłaci krzyże, wieńce czy trumny. - Chcemy pomóc pochować rodzinom tych, którzy stracili życie. (...) To nasza wspólna sprawa. Musimy być pewni, że każdy niewinnie zamordowany przez Rosjan został zidentyfikowany i odpowiednio pochowany - podsumowuje Anatolij Fedoruk.
Czytaj także: Rosyjski żołnierz skarżył się matce. Miała łzy w oczach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.