Pytania o wzrost cen żywności to zawsze problem dla polityków. W ubiegłym roku Andrzej Duda, podczas spotkania z mieszkańcami Kozienic, tłumaczył, że choć faktycznie ceny niektórych artykułów poszły w górę, inne potaniały i w efekcie za zakupy spożywcze płacimy tyle samo - przypomnia dziennik "Fakt".
"Niektóre produkty, jak cukier czy chleb zdrożały bardziej. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej" - mówi wówczas Andrzej Duda. Dziś jednak nie powiłaby się na ten przykład.
Ceny oleju w ciągu roku się podwoiły. Średnia cena od pamiętnej konferencji Andrzeja Dudy wzrosły z około 4,60 zł do 9,66 zł za litr. To średnia, bowiem w sklepach ceny przekraczają nieraz i 10 zł za litr - zauważa "Fakt".
Będzie jeszcze drożej
To efekt rekordowej inflacji, która drenuje portfele Polaków. Ceny we wrześniu były średnio o 5,9 proc. wyższe niż rok wcześniej – wynika z ostatnich danych GUS.
Ostatni raz taką inflację widzieliśmy dwie dekady temu. Taki wzrost cen obserwowaliśmy ostatnio w lipcu 2001 roku, kiedy wyniosła 5,2 proc.
Problem w tym, że będzie jeszcze drożej. Ekonomiści są zgodni, że drożyzna w Polsce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.