To było niezwykle efektowne otwarcie roku w boksie. Podczas gali w Hollywood mierzyli się ze sobą Wiktor Faust i Iago Kiladze. Choć walka trwała niespełna dwie rundy, była niezwykle interesująca.
Już w pierwszej rundzie Kiladze został dwukrotnie posłany na deski. Mimo to kontynuował pojedynek. W drugiej padł trzy razy. Sędzia ostatecznie przerwał pojedynek, co nie spodobało się pięściarzowi.
Sędzia uderzony w czasie walki. Obyło się bez skandalu
Portal rt.com przekazał, że zadał pytanie sędziemu. "Co się z tobą dzieje, człowieku?" - miał powiedzieć Iago Kiladze. Później… uderzył arbitra w brodę i rękę. Burgos był wyraźnie zaskoczony, ale pozostał niewzruszony.
Czytaj także: Padły ogromne liczby. Chodzi o efekt Messiego
Po walce tłumaczył, dlaczego przerwał pojedynek. Wyjaśnił, że gdy sprawdzał, czy Kiladze jest w stanie utrzymać równowagę, ten się kołysał. Późniejsze wydarzenia obrócił w żart.
Śmiał się po walce. Teraz do końca życia będzie wszystkim opowiadał, że dostał cios od zawodowego boksera - relacjonowali internauci.
Wygrana Fausta była preludium do walki wieczoru. W niej Luis Ortiz zdołał pozbierać się po dwóch nokdaunach, po czym znokautował Charlesa Martina.