Sobotnie wystąpienie Szymona Hołowni i słowa dotyczące "wgniecenia Putina w ziemię" wywołały sporo emocji. Nie wszystkim wypowiedź marszałka Sejmu przypadła do gustu. Jacek Żaryn, doradca prezydenta, uznał ją za "skrajnie nieodpowiedzialną". Stwierdził, że słowa te są prezentem dla Rosji, bo sugerują, że "Polska prowadzi ofensywę przeciwko Rosji i Putinowi".
Prezydencki doradca nie był jedynym, który odniósł się do słów Hołowni. Bogdan Rymanowski w "Radiu Zet" poprosił o komentarz w sprawie Miłosza Motykę z Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Czy były prowadzący "Mam Talent", a obecny marszałek Sejmu, który jest z pana ugrupowania, nie pomylił odwagi z odważnikiem"? - zapytał dziennikarz. Polityk PSL z przekonaniem zapewnił, że nie.
Czy Marszałek Hołownia miał okazać słabość? Czy miał mówić, że się boimy, i że drżymy w posadach? Czy miał podtrzymać jednak i pokazać siłę NATO. Była to odpowiedź na swego rodzaju sugestię, że nie ma jedności. Myślę, że Szymon Hołownia tutaj powiedział, że Pakt Północnoatlantycki, jeden z fundamentów naszego bezpieczeństwa, jest silniejszy — stwierdził Motyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk PSL dodał, że słowa Szymona Hołowni były jasnym sygnałem, że nikt nie powinien podważać wiarygodności NATO.
Słowa Hołowni skomentował Michał Kobosko. Co powiedział wiceszef Polski 2050?
Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko w Polsat News pytany był o to, czy Szymon Hołownia nie posunął się w swojej retoryce zbyt daleko. Poseł stwierdził, że nie, dodając, że "trzeba rozumieć powagę sytuacji, w jakiej się znajdujemy".
Putin i jego otoczenie tworzą także plany ataku na Polskę. I trzeba sobie jasno powiedzieć, że tu już nie będzie takiej sytuacji, o której mówimy od dwóch lat. O tym, że Putin powinien stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w związku z tym, jakie okrucieństwa wydarzyły się na Ukrainie. Tylko on jest naszym wrogiem, wrogiem śmiertelnym. No co mogę powiedzieć? Co trzeba zrobić z wrogiem? - stwierdził Kobosko.
Polityk zwrócił również uwagę na to, że słowa Hołowni nie odnosiły się tylko do Polski, ale siły całego sojuszu. Poseł stwierdził, że jeśli NATO będzie zmuszone toczyć wojnę obronną z Rosją, to finałem tego konfliktu będzie "upadek reżimu Putina".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.