Według raportu nigeryjskiej Komisji ds. Praw Człowieka 18 osób zginęło z rąk funkcjonariuszy policji i armii, odkąd w Nigerii zaczęły obowiązywać obostrzenia związane z epidemią COVID-19. Raport mówi też o 105 innych skargach związanych z nieprawidłowym traktowaniem obywateli.
W całej Nigerii, przy 407 potwierdzonych przypadkach zakażeń, 12 zakończyło się śmiercią. Oznacza to, że liczba osób zabitych przez służby z powodu niestosowania się do regulacji jest wyższa niż liczba ofiar koronawirusa.
Zobacz także: Szczepionka na koronawirusa. "Tu nie chodzi o robienie biznesu"
Brutalne działania policji
Jak donosi agencja AFP, raport oskarża mundurowych o "nadmierne lub nieproporcjonalne użycie siły, nadużycia, korupcję oraz niestosowanie się do krajowych i międzynarodowych zasad działania". Przykładem takich działań jest wymuszanie haraczy od osób, które rzekomo złamały przepisy o epidemii.
Rzecznik nigeryjskiej policji, Frank Mba, nazwał oskarżenia "zbyt ogólnymi".
Komisja powinna podać szczegóły na temat osób zabitych przez policję: ich dane, imiona, miejsca, gdzie zginęli. Wtedy będziemy mogli podjąć odpowiednie działania - stwierdził Mba i dodał, że służby nadal będą egzekwować zasady w sposób "profesjonalny i zgodny z międzynarodowymi standardami".
W całym kraju, a zwłaszcza w największym mieście Nigerii, Lagos, rosną obawy przed wzrostem przestępczości w związku z nowymi regulacjami. Odcięły setki tysięcy osób, które i tak żyły w skrajnej biedzie, od źródeł dochodu. Media donoszą o coraz większej aktywności gangów ulicznych, które próbują terroryzować całe dzielnice.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.