Joe Biden, jak wskazuje portal RealClearPolitics, z dużym prawdopodobieństwem zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Do wyborów pozostało zaledwie 50 dni. Aby wygrać, Donald Trump musiałby nadrobić sporą przewagę swojego kontrkandydata.
Joe Biden ma o 7,1 proc. większe poparcie wśród obywateli, niż Donald Trump. Kandydat demokratów miałby więc 50 proc. głosów, spośród wszystkich obywateli biorących udział w wyborach.
Donald Trump natomiast wciąż mógłby liczyć na sporą liczbę głosów. Wynik kandydata republikanów według sondaży może sięgać nawet 42,9 proc. Pomimo sporej różnicy obecny prezydent USA nie zamierza poddawać się bez walki.
Donald Trump wierzy w swoją wygraną w wyborach prezydenckich
Donald Trump razem ze swoim sztabem ciężko pracuje, aby odrobić straty. Powoli udaje mu się gdzieniegdzie nadgonić Joe Bidena. Jak podaje źródło RealClearPolitics - np. w stanie Michigan różnica spadła z 6,3 proc. do 4,2 proc.
Natomiast w Arizonie, gdzie zwykle to republikanie znajdują wśród obywateli większe poparcie, Joe Biden zdaje się coraz bardziej przekonywać do siebie wyborców. Jeszcze kilka tygodni temu między Bidenem a Trumpem różnica w punktach procentowych wynosiła 2 proc. - na korzyść Bidena. Teraz wynosi już 5,6 proc. - podaje CBS News.
Wielu ekspertów twierdzi, że to właśnie demokraci obejmą rządy w USA. Do dnia wyborów wszystko jednak może się jeszcze zdarzyć. Jak przypominają - niektóre sondaże przedwyborcze w 2016 także wskazywały na przegraną Donalda Trumpa. Pomimo tego to jednak republikanie ostatecznie zwyciężyli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.