Katastrofa Wisły Kraków w niedzielę stała się faktem. Utytułowany polski klub po 26 latach nieprzerwanej gry w Ekstraklasie, spadł do I ligi. To ogromny cios dla tysięcy kibiców klubu.
W rozmowie z sport.tvp.pl postawę Wisły skomentował legendarny piłkarz tego klubu, Tomasz Frankowski. Według niego, to piłkarze są pierwszymi winnymi spadku na niższy poziom rozgrywkowy.
Jestem daleko od Krakowa i trudno mi krytykować działania w klubie prezesów, piłkarzy, czy trenerów. Muszę podkreślić, że to jednak piłkarze występują na boisku i to oni, jako pierwsi powinni uderzyć się w pierś. Wisła Kraków miała na swojej drodze zespoły, które mogła ograć - przyznał Frankowski.
Frankowski uważa, że Wisła powinna rozstać się z Jerzym Brzęczkiem, który przyszedł ratować krakowski klub, a zamiast tego spadł z nim z ligi. Według byłego napastnika, koneksje rodzinne nie sprzyjają temu, co dzieje się w Wiśle.
Spadek Wisły Kraków, to ciężka chwila dla wszystkich zżytych z tym klubem. Przykro było patrzeć - dodał, nawiązując do Kazimierza Kmiecika, innej legendy Wisły. Po spadku sieć obiegły zdjęcia załamanego Kmiecika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.