Zakończyła się już przygoda reprezentacji Polski z mundialem 2022 w Katarze. Polacy po raz pierwszy od 36 lat wyszli z grupy i awansowali do 1/8 finału. W tej fazie zawodów musieli jednak uznać wyższość obrońcy tytułu, reprezentacji Francji.
Mimo że w starciu z Trójkolorowymi Biało-Czerwoni rozegrali najlepszy swój mecz na mistrzostwach świata 2022 i tak nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Francuzi wygrali 3:1 m.in. po dwóch golach Kyliana Mbappe i w ćwierćfinale zmierzą się w wielkim hicie z reprezentacją Anglii.
Tymczasem polscy piłkarze i sztab szkoleniowy wrócili już do kraju, a nad Wisłą rozpoczęło się ocenianie ich gry w Katarze. A ta, ujmując to delikatnie, nie była najlepsza. Mimo wyjścia z grupy, w meczach fazy grupowej podopieczni Czesława Michniewicza zaprezentowali mizerny futbol.
Co prawda z 4 punktami zajęli 2. miejsce, ale ich akcje ofensywne w trzech spotkaniach można było policzyć na palcach dwóch rąk. Gdyby nie fenomenalna postawa w bramce Wojciecha Szczęsnego, Polacy mogli nie mieć 4 punktów po remisie z Meksykiem 0:0 i wygranej 2:0 z Arabią Saudyjską.
Mundial 2022. Czesław Michniewicz znów zaskoczył
Wydawać by się zatem mogło, że Czesław Michniewicz nie będzie miał problemu ze wskazaniem piłkarza, który w tych dwóch meczach był najlepszy w jego drużynie. Selekcjoner nie po raz pierwszy poszedł jednak pod prąd i kompletnie zaskoczył. Nie wskazał na Szczęsnego, ale na... Grzegorza Krychowiaka.
Co do Grześka, moim zdaniem był naszym najlepszym graczem w dwóch pierwszych meczach. Wiemy, że się go nie docenia, ale ja tak to widzę. To są moje spostrzeżenia, wy możecie mieć inne - powiedział Michniewicz w wywiadzie na antenie TVP Sport. Słowa szkoleniowca cytuje także portal radiozet.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.