W Łodzi ktoś wyrzucił do śmietnika terrarium wraz z jego mieszkańcem. Ładowacze przyjechali zabrać odpady z kontenera przy ulicy Żeromskiego, kiedy znaleźli przezroczysty pojemnik. Na ten widok śmieciarze wezwali strażników z Animal Patrol.
Żywy chomik w śmietniku, nawet doświadczeni strażnicy byli zszokowani
Po terrarium biegał rudo-biały gryzoń. Wygląda na to, że trafił do śmietnika prosto z domu właściciela, który "litościwie" zostawił zwierzakowi trociny, domek, a nawet miseczkę.
Bezmyślne okrucieństwo tego czynu rozwścieczyło strażników. Chomik został najprawdopodobniej wyrzucony niedługo przed przyjazdem pracowników firmy wywożącej odpady. Wskazuje na to fakt, że nie zamarzł w blaszanym śmietniku przy temperaturze oscylującej koło zera stopni Celsjusza.
Zobacz też: "Najeźdźcy" na Antarktydzie. Zagrażają ekosystemowi
Chomiczek to zwierzaczek, który często ląduje w naszych domkach jako maskotka, przytulaczek itd. Jest cudowny dopóki się nie znudzi. Bo kiedy się znudzi, to niestety ląduje w śmietniku - sarkastycznie komentują wściekli strażnicy miejscy.
Służby szukają wyrodnego właściciela chomika. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat więzienia, a jeśli czyn zostanie uznany za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - do 5 lat. Straż miejska sprawdza, czy sprawca został nagrany przez kamery miejskiego monitoringu. Chomik na razie zamieszkał w siedzibie łódzkiej straży miejskiej.
Całe szczęście, że w czasie kiedy uczymy się segregacji, ktoś (...) nie oddzielił szkła od plastiku. Czym wtedy mógłby się okazać chomiczek... odpadem bio? - pytają rozgoryczeni strażnicy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.