Maszyna, która wystartowała z Heathrow, musiała awaryjnie lądować w Walencji. Wszyscy pasażerowie zostali ewakuowani. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną usterki, która doprowadziła od niebezpiecznej sytuacji.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania dokumentujące incydent. "Jeszcze przez 10 minut lecieli w kabinie pełnej dymu, bez żadnych informacji od załogi i bez masek tlenowych, które w ogóle nie wypadły" - napisał Migueal J. Galindo, ojciec jednej z pasażerek. Mężczyzna dodał, że poszkodowana czuje się dobrze.
Z kolei Lucy Brown, która podróżowała z dziećmi, opisuje doświadczenie jako "przerażające" i "jak z horroru". "Nie było żadnej komunikacji, stewardessa próbowała użyć systemu nagłaśniającego, ale nic nie działało. Na szczęście to się stało 10 minut przed lądowaniem" - napisała i potwierdziła, że wszyscy są bezpieczni.
Zostaliśmy powiadomieni o incydencie w jednym z naszych samolotów. Podamy więcej informacji, kiedy tylko będziemy nimi dysponować - powiedział rzecznik British Airways.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.