Nad bezpieczeństwem czuwało 3365 policjantów. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego tak dużo, ponieważ nie była to uroczystość rekordowa pod względem frekwencji czy liczbie związanych ze świętem uroczystości.
Mimo tego wydano na taką obstawę 706,5 tys. zł. Dla porównania rok wcześniej policjantów było "tylko" 1853, a ich koszt zmieścił się w 400 tys. zł. Wszystko z pieniędzy podatników.
Policja twierdzi, że kwoty te podane zostały dla ogółu zgromadzeń w tym dniu. Kom. Iwona Jurkiewicz z sekcji prasowej stołecznej policji w rozmowie z "Faktem" stwierdziła, że ochrona dotyczyła wielu różnych miejsc, a zaczęła się już dzień wcześniej, 9 kwietnia. Tabloid informuje także, że musiał czekać aż miesiąc na informacje policji dotyczące kosztów ochrony podczas obchodów.
Nie wszyscy są przekonani co do tej wersji. Wiadomo, że zdecydowanie najwięcej policji zgromadziło się tego dnia na Krakowskim Przedmieściu. Pytanie, czy mieli pilnować bezpieczeństwa zgromadzonych ludzi, czy może przemawiającego Jarosława Kaczyńskiego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.