*Ferrari samo wybierało, komu zaoferuje któryś z 499 egzemplarzy. *Dlatego wielu klientów, mimo ogromnych fortun na kontach, nie dostąpiło tego zaszczytu i musiało obejść się smakiem. Teraz jednak sytuacja zaczyna wyglądać nieco inaczej.
Trzy lata po premierze na rynek trafiają używane LaFerrari. Jeden z nich właśnie wystawiono na sprzedaż w Fort Lauderdale na Florydzie. Auto jest czerwone i do tego delikatnie używane. Ma na liczniku niespełna 630 km. Gdy było nowe, kosztowało ok. 1,4 mln dol. (ok. 5,5 mln zł). Sporo, ale warto przypomnieć, że wszystkie LaFerrari sprzedały się w mig.
W tym przypadku wrażenie robi cena. Sprzedający chce za ten dwuletni egzemplarz z niewielkim przebiegiem aż 4,7 mln dol. (ok. 18,4 mln zł). To oznacza zarobek o wysokości niespełna 13 mln zł w 24 miesiące. Trudno o lepszą lokatę.
Czy ktoś kupi to auto po takiej cenie? Z racji absurdalnie wręcz wysokiej kwoty, trudno myśleć o tym LaFerrari jako o inwestycji. Jeśli jednak ktoś będzie naprawdę zdeterminowany, bo wcześniej Ferrari nie zaoferowało mu możliwości zakupu wyjątkowego modelu, to pewnie wyłoży tyle pieniędzy. Cóż, tonący brzytwy się chwyta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.