9 grudnia warszawscy radni Koalicji Obywatelskiej przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji na zmianę nazwy ronda Dmowskiego w Warszawie na rondo Praw Kobiet. Do tej sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Nie ukrywał wielkiego oburzenia.
Czytaj także: Mocno się pomyliła. Lech Wałęsa rozczarował żonę
Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego. Czy to prezydent Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii? Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości? (...) To ogromny wstyd dla stolicy Polski - napisał na Facebooku.
Franek Broda reaguje na słowa Mateusza Morawieckiego
W wypowiedzi przytoczonej przez Onet Morawiecki zwrócił się do radnych i prezydenta Warszawy. - Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie - zaapelował Morawiecki.
Na te słowa zareagować postanowił jego siostrzeniec Franek Broda. - Panie Premierze Morawiecki, to ja proszę o opamiętanie. Zdaje sobie sprawę, że rząd PiS sukcesywnie odbiera Kobietom prawa, a Kobiety się nie poddają i ich bronią. Szkoda, że Pan nie zauważył, że przez ostatnie lata robią to symbolicznie, zawsze w tym miejscu - na rondzie - napisał aktywista.
Czy jeśli tak strasznie to Pana boli, wolałby Pan powrotu do czasów sufrażystek i otwartej walki? Dmowski, z całym szacunkiem, nie ma nic wspólnego z tym rondem, a Kobiety owszem! Nadajmy mu jakąkolwiek inną ulicę... - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.