Nie ulega wątpliwości, że odpowiednia regeneracja jest niezbędna dla profesjonalnych piłkarzy. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę również jeden z najlepszych angielskich zawodników - Jack Grealish.
Jak donosi "The Sun" 28-letni skrzydłowy w swoim wartej 5,6 mln funtów (ponad 28 mln złotych) rezydencji zamontował szwedzką saunę. Grealish każdego wieczora spędza w niej około 10 minut.
Gwiazdor Manchesteru City ewidentnie gustuje w wysokich temperaturach, gdyż pomieszczenie rozgrzewane jest do 110 st.C. Po takim relaksie piłkarzprzez kolejne 10 minut "schładza się" w ogrodzie swojej luksusowej willi, a następnie udaje się na spoczynek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W saunie Grealishowi towarzyszy jego partnerka Sasha Attwood. "The Sun" powołuje się na źródła bliskie piłkarzowi Manchesteru City i donosi, że kobieta jest wielką zwolenniczką takiego spędzania czasu.
Jego partnerka Sasha przywiązuje dużą wagę do zdrowia i kondycji. Para cieszy się, że może wskoczyć do swojej osobistej sauny, kiedy tylko chcą. Stało się to ich nową rutyną przed snem - czytamy.
W obecnym sezonie Jack Grealish jest prześladowany przez kontuzję, a liczne okresy absencji sprawiają, że ciężko mu utrzymać optymalną formę przez dłuższy czas. Zawodnik z pewnością ma nadzieję, że jego nowy zwyczaj pozwoli mu na lepszą regenerację po meczach i treningach. Zwłaszcza że czekają go teraz niezwykle ważne tygodnie.
Już w środę jego Manchester City przed własną publicznością rozegra rewanżowy mecz z Realem Madryt w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Spotkanie w stolicy Hiszpanii zakończyło się wynikiem 3:3, co zwiastuje ogromne emocje. Klub Grealisha zmierza też po czwarte z rzędu mistrzostwa Anglii i po 33. kolejkach Premier League przewodzi stawce z przewagą dwóch punktów nad Arsenalem i Liverpoolem. W czerwcu rozpoczynają się za to mistrzostwa Europy, na których 28-latek również będzie chciał pokazać się z najlepszej możliwej strony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.