Pokazała, co dzieje się na all inclusive o 7 rano. W sieci zawrzało

138

Wiele osób wybierając się na wakacje, decyduje się na wyjazd all inclusive. Taka propozycja ma wiele zalet, ale też i wad. Obecnie media społecznościowe podbija film, który ilustruje jeden z negatywnych aspektów tego typu wyjazdów.

Pokazała, co dzieje się na all inclusive o 7 rano. W sieci zawrzało
Pokazała, co dzieje się na all inclusive o 7 rano. W sieci zawrzało (Instagram, Pexels, @travelinganita)

Wyjazdy all inclusive stały się popularnym wyborem dla wielu osób. Oferują one podróżnym płatność za cały pakiet, który obejmuje zakwaterowanie, posiłki, napoje, rozrywkę, a czasem nawet różnego rodzaju aktywności.

Jest to kusząca oferta, szczególnie dla tych, którzy cenią sobie wygodę, chcą mieć wszystko pod ręką, nie martwiąc się o dodatkowe wydatki. Trzeba jednak pamiętać, że tego rodzaju wyjazdy mają zalety, ale też i wady.

Pokazała, co dzieje się na all inclusive o 7 rano

Anita Tarnowska-Kowal, która podróżuje na własną rękę, testuje hotele i restauracje, a następnie dzieli się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych, pokazała internautom, co może ich czekać, jeśli wybiorą się na urlop all inclusive w sezonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Psy Karoliny Pisarek i Rogera Salli "zdemolowały" im dom. Modelka zdradza, że jej pupile są pod opieką behawiorystki

Kobieta na swoim Instagramie, gdzie śledzi ją blisko 35 tys. osób, opublikowała wideo z jednego z zagranicznych hoteli. Na nagraniu widać, jak turyści próbują zająć sobie leżaki, które ustawione są przed hotelowym basenem.

"Wiecie co? Z każdymi wakacjami przychodzi ta sama historia: o 7 rano wszyscy lecą zarezerwować leżaki przy basenie ręcznikiem, a potem przez pół dnia leżą tam same ręczniki, a ludzi brak! Jak sobie z tym radzić?" - pisze na swoim Instagramie Anita Tarnowska-Kowal.

Jak walczyć o leżak na all inclusive? Sposobów jest co najmniej kilka

Kobieta zaproponowała kilka propozycji na to, jak poradzić sobie z problemem miejsc nad basenem. W pierwszym punkcie przyznała, że faktycznie można wraz z resztą turystów dołączyć do porannego wyścigu, albo poszukać innych rozwiązań.

Można na przykład porozmawiać z personelem. "Warto zapytać, czy hotel ma jakieś zasady dotyczące "rezerwacji" leżaków. Niektóre miejsca usuwają ręczniki, jeśli leżak jest pusty przez więcej niż godzinę" - pisze Anita Tarnowska-Kowal.

Podróżniczka proponuje też znalezienie alternatywy. "Jeśli tłum przy basenie nie jest dla ciebie, poszukaj mniej obleganych miejsc. Może hotel oferuje inne, ciche kąciki idealne do relaksu? - dodaje.

Turyści "polują" na leżaki. Internauci oburzeni

Jak można się domyślić, wideo wywołało poruszenie wśród internautów. Spora cześć z nich przyznała, że w takiej sytuacji nie przejmuje się "rezerwacją", tylko zajmuje leżak.

"Wywalam ręczniki i się normalnie kładę, a jak ktoś przychodzi to udaję, że nic nie rozumiem", "Omijam takie hotele, bo to samo dzieje się na śniadaniu, obiedzie, kolacji i przy barze. Cebula ze świata na wakacjach - czytamy w komentarzach.

"All inclusive to nie wakacje. Jadę gdzieś, gdzie odpoczywam od ludzi i sam sobie jedzenie ogarnę, to co chcę, a nie co dają", Nigdy nie zrozumiem fenomenu wyjazdu na wakacje, leżenie na leżaku przy hotelu po kilkanaście godzin i schodzenie tylko, żeby zjeść. Raz, że tak naprawdę wakacje nudne jak nie wiem, to do tego nic tak naprawdę nie zobaczysz. Strata czasu i kasy, jak dla mnie - dodają kolejni internauci.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić