Marcin Najman jakiś czas temu stracił prawo jazdy z powodu przekroczenia limitu punktów karnych. Były już zawodnik MMA musiał ponownie zdać egzamin. Pierwsza próba dosyć niespodziewanie okazała się jednak negatywna. - Jakiś szaleniec układał te pytania, te pytania są idiotyczne i nielogiczne - mówi o2.pl Marcin Najman.
Sportowiec z Częstochowy tak łatwo się jednak nie poddał. Prawo jazdy jest mu niezbędne do codziennego aktywnego życia, dlatego szybko podjął "rękawice" i rozpoczął drugą próbę egzaminu.
Tym razem Najman okazał się bezbłędny. W mediach społecznościowych 41-latek pochwalił się, że odpowiedział poprawnie na wszystkie 74 pytania (do zdania potrzebne było minimum 68 poprawnych odpowiedzi). Sportowiec z Częstochowy pozostał jednak krytyczny w stosunku do jakości pytań.
Co nie zmienia faktu, że w tych testach, jest ogromna ilość nielogicznych odpowiedzi - napisał na Instagramie.
Nowe życie Marcina Najmana
W połowie lutego Marcin Najman pożegnał się z zawodowym sportem walką podczas gali MMA-VIP, którą sam zorganizował. Przegrał z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem. Po kilkudziesięciu sekundach od startu II rundy Najman otrzymał silny cios pod siatką, co w zasadzie zakończyło jego udział w walce. Kilka sekund później sędzia zdecydował się przerwać pojedynek.
Były bokser nie chce odchodzić jednak od ukochanych sportów walki. Najman już zdradził plany na przyszłości i zamierza rozwijać swoje gale. Najbliższa odbędzie się w kwietniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.