*Polska zabiega o choćby częściowe utrzymanie dotychczasowych świadczeń. *Według nowych postanowień imigranci, którzy przyjadą do Wielkiej Brytanii, otrzymają prawo zasiłków, ale nie od razu w pełnej wysokości. Wypłacana kwota będzie sukcesywnie rosła przez cztery lata, aż do pełnego wymiaru.
Zmiany dotkną także kwoty wypłacane na dzieci, które zostaną w kraju. Wielka Brytania będzie przyznawać imigrantom takie dodatki, ale jedynie w wysokości odpowiadającej warunkom panującym w państwie pochodzenia. Premier Beata Szydło powiedziała, że w takiej sytuacji polskie dzieci dostawałyby świadczenie w wysokości podobnej do tych w Polsce, czyli ok. 500 zł.
Polska premier jest zadowolona przyjętych ustaleń.
Dzisiejsze porozumienie to dobra wiadomość dla Europy. Zadbaliśmy o interesy Polaków korzystających ze świadczeń socjalnych w państwach #UE - pisała na Twitterze
*W czasie rozmów zapadły też inne ważne ustalenia. * Wyspy Brytyjskie nie będą musiały przystępować do strefy euro (sektor finansowy wciąż będzie pod batutą Banku Anglii), brać udziału w programach pomocowych dla państw w kłopotach finansowych, zapewniać otwartości granic. Brytyjczycy nadal będą mogli swobodnie korzystać z rynku wspólnoty.
O sukcesie rozmów poinformował na Twitterze także premier David Cameron:
Wierzę, że Wielka Brytania jest silniejsza, bezpieczniejsza i w lepszej pozycji w zreformowanej Unii Europejskiej.
Przed Brytyjczykami wciąż jednak referendum decydujące przyszłości w Unii. Cameron twierdzi jednak, że po wynegocjowanych zmianach może zachęcać rodaków do głosowania za pozostaniem w jej strukturach. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że większość obywateli nie podzieli tego poglądu. Wówczas wszelkie dotychczasowe ustalenia zostaną uznane za nieważne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.