Przypomnijmy, że Piotr G. i Paulina G. odpowiedzą m.in. za kazirodztwo i zabójstwo nowo narodzonych dzieci. Wszystkie pochodziły z kazirodczych związków Piotra G. - z młodszą Pauliną i starszą (jej imię nie zostało ujawnione).
Czytaj także: Czerniki: Córka o Piotrze G. "Potwór, nie człowiek"
Ciała trójki noworodków nadal są jeszcze do dyspozycji prokuratury. Nie wiadomo, kiedy będą mogły być pochowane.
Nie mamy żadnych nowych informacji w sprawie śledztwa. Nie wiadomo kiedy będą wyniki sekcji zwłok dzieci - przekazała nam Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Sprawa nadal jest żywa wśród mieszkańców Czernik. Nie mija szok. Ból próbuje ukoić proboszcz miejscowej parafii ks. Marek Kaleta. Duchowny zachęca wiernych do modlitwy za duszę dzieci.
Zapewniłem parafian, że dzieci na pewno trafiły do nieba, mimo braku chrztu. Zasługują na to - stwierdził ks. Kaleta w rozmowie z Faktem.
Ksiądz podkreśla, że nie zdążył poznać rodziny G., bo objął posługę dopiero w sierpniu tego roku.
Nie wiadomo jeszcze co z pogrzebem maluchów
Ksiądz proboszcz cały czas czeka na decyzję odnośnie pogrzebu dzieci. Sprawa jest skomplikowana, bo - jak wskazaliśmy wyżej - przed pochówkiem konieczna jest dokładna sekcja, wyjaśniająca m.in. w jakich okolicznościach zmarły noworodki.
Czekam na informację w tej sprawie. Na ten moment nikt się jednak nie zgłosił - przekazał faktowi proboszcz parafii.
Nie wiadomo czy ostatecznie pogrzeb będzie wyprawiała gmina, czy uroczystości zorganizuje liczne rodzeństwo Pauliny G. Sprawa nie została jeszcze ustalona.