"Jak rozpieszczony bachor". Brutalnie skrytykował zachowanie gwiazdora

1

Erling Haaland znakomicie zaprezentował się w sobotnim meczu z Wolverhampton. Wśród zachwytów nad jego występem pojawiła się jednak krytyka ze strony popularnego brytyjskiego eksperta i byłego piłkarza Manchesteru United - Roya Keana.

"Jak rozpieszczony bachor". Brutalnie skrytykował zachowanie gwiazdora
Na dużym zdjęciu Erling Haaland, na małym Roy Keane (Licencjodawca, Chris Brunskill, Crystal Pix, Fantastita, Getty Images, MB media)

W sobotę (04.05) Haaland po raz kolejny znalazł się na ustach całego świata. Norweski napastnik w meczu z Wolverhampton zdobył aż 4 bramki, a jego Manchester City wygrał 5:1. Napastnik opuścił boisko w 83. minucie gry, co wyraźnie nie przypadło mu do gustu. Kamery telewizyjne uchwyciły jego ostrą wymianę zdań z trenerem Pepem Guardiolą.

Na sytuację tę uwagę zwrócił ekspert Sky Sport Roy Keane. 52-latek pracuje jako ekspert w telewizji Sky Sport, a w trakcie bogatej kariery piłkarskiej dorobił się statusu legendy Manchesteru United, a więc lokalnego rywala City. Keane w ostrych słowach skomentował zachowanie Norwega przy linii bocznej boiska.

Widzieliśmy, jak Haaland został zdjęty z boiska, był nieszczęśliwy i zachowywał się jak rozpieszczony bachor. Ale ponieważ wygrywają, a on strzela cztery gole, prawie się o tym zapomina - mówił podczas transmisji w Sky Sport.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: skończył z piłką i zaczął podnosić ciężary. Ależ przemiana!

To nie pierwszy raz, gdy Keane ostro wypowiada się na temat norweskiego gwiazdora. Ekspert Sky Sport wcześniej zwracał uwagę na to, że Haaland jest zupełnie niewidoczny w najważniejszych meczach sezonu. Tak było m.in. podczas kwietniowego starcia z Arsenalem. Po tym meczu Keane uznał, że napastnik Manchesteru City zagrał jak piłkarz League Two, a więc czwartego poziomu rozgrywkowego w Anglii.

Mimo problemów zdrowotnych i słabszej dyspozycji strzeleckiej niż w poprzednim sezonie, Haaland pozostaje jednym z najlepszym napastników na Wyspach. Norweg w 28 meczach ligowych zdobył 25 bramek i pewnie zmierza po drugą z rzędu koronę króla strzelców Premier League.

Z kolei jego Manchester City jest o krok od kolejnego mistrzostwa Anglii. Zespół prowadzony przez Pepa Guardiolę co prawda zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą punktu do Arsenalu, jednak rozegrał o jedno spotkanie mniej. "Obywatele" mają przed sobą jeszcze 4 mecze w tym sezonie Premier League.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić