Przerażona mama zwróciła się o pomoc do użytkowników Facebooka po odkryciu setek dziwnych czarnych kulek w ogrodowej chatce swoich dzieci. Kulki całkowicie pokrywały podłogę nowo zakupionego domku, a niektóre nawet były przyklejone do ścian.
Tajemnicze odkrycie w Australii. Burza w internecie
Australijka zakładała, że mogą to być jaja owadów lub odchody jakiegoś zwierzęcia. "Proszę, tylko nie mówcie, ze to termity. Domek przyleciał do nas z Queensland" – napisała kobieta w poście.
Zdjęcia zapoczątkowały burzę mózgów w internecie. Niektórzy ostrzegają, że odkrycie wygląda jak inwazja owadów, ale eksperci nie wydają się być przekonani. Opinie są bardzo różne.
Jedna z osóba zasugerowała, w jaki sposób kobieta mogłaby sprawdzić swoje znalezisko:
Spróbuj je zgnieść. Jeśli się nie zgniata lub nie rozpryskuje, mogą to być elementy zabawki. Jeśli się wyślizgną, mogą być jajami, a jeśli da się zmiażdżyć, mogą to być odchody - poradził użytkownik
Szokujące znalezisko. Eksperci nie są pewni
Na znalezisko w mediach odpowiedzieli nawet eksperci - ale oni także nie byli pewni, co widzą na zdjęciach. Rzecznik Pest Off Solutions powiedział news.com.au: "Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego. Wygląda na to, że ktoś po prostu upuścił coś na ziemię, na przykład mak"
Ekspert ds. zwalczania szkodników z Fantastic Services w Melbourne powiedział z kolei:
Bez możliwości dotknięcia ich i sprawdzenia, jaka jest ich tekstura, trudno powiedzieć na pewno. Na pierwszy rzut oka nie wygląda jak jaja szkodników, bardziej jak nasiona. Wahałbym się między syntetycznymi kulkami a makiem.
Kathy Ebert, entomolgistka z University of Queensland natomiast powiedziała Daily Mail Australia, że uważa, że małe czarne kulki to jaja ćmy. "Jeśli zaczeka kilka dni, prawdopodobnie zobaczy, jak wykluwają się gąsienice" - ostrzega dr Ebert.
Mimo usilnych starań zmartwiona kobieta nie otrzymała jednoznacznej odpowiedzi na swoje frapujące odkrycie. Wygląda na to, że czas pokaże, czy tajemnicze kulki są żywym organizmem, czy może czymś zupełnie nieszkodliwym.