Tragedia miała miejsce w 2012 roku. Do Term Maltańskich przyjechała wycieczka około 100 dzieci ze Śremu. Wśród nich był 10-letni Patryk, który tego dnia utonął w basenie ze sztucznymi falami.
Rodzina obwiniała za śmierć dziecka ratowników. Mieli oni zaniedbać swoje obowiązki, zbyt krótko obserwować basen i zbyt późno udzielić pomocy medycznej. Stanisław W., Paweł L.i Przemysław P. usłyszeli zarzuty.
W 2019 roku po latach sądowej batalii zostali skazani. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, rok zakazu wykonywania zawodu i 20 tys. odszkodowania okazały się niewystarczającym wyrokiem zarówno dla rodziny, jak i prokuratury.
Złożono odwołanie się od wyroku. Rodzinie chodziło przede wszystkim o to, by ratownicy byli odsunięci od wykonywania zawodu na dłużej niż rok.
We wtorek Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił ostateczny wyrok. Z relacji Głosu Wielkopolski wynika, że podtrzymano wyrok z wyjątkiem wypłacenia odszkodowania.
Okazało się, że zapis w prawie o wypłaceniu odszkodowania rodzinie zmarłego pojawił się w 2015 roku. Do tragedii doszło w 2012 roku, gdy tego typu kary nie było, więc skazani ratownicy nie muszą wpłacać pieniędzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.