Grupa Niemców chciała przeprowadzić ataki na około 10 celów jednocześnie. Niemieckim społeczeństwem wstrząsnęło ujawnienie planów 12 mężczyzn, którzy marzyli o wywołaniu w swoim kraju wojny domowej. W zeszłym tygodniu informowaliśmy o zatrzymaniu grupy, teraz na jaw wyszły szczegóły sprawy.
Planowali zamachy na wzór masakry w Christchurch
Niemcy zamierzali zaatakować jednocześnie kilka lub kilkanaście meczetów w trakcie modlitw. Liczyli na to, że masakry wywołają akcje odwetowe muzułmanów i dojdzie do zamieszek, a potem wojny domowej między rodowitymi Niemcami a imigrantami i ich potomkami.
Uznajemy czterech z nich za członków komórki terrorystycznej, ośmiu za zwolenników - w tym funkcjonariusza policji Nadrenii Północnej-Westfalii - informuje Prokuratura Federalna.
Zobacz też: Witali nazistów kwiatami
W domach wszystkich podejrzanych policja znalazła różne rodzaje broni. Były wśród nich pistolety i spory zapas granatów domowej roboty. Członkowie grupy zamierzali przeznaczyć w sumie 50 tys. euro na przygotowanie zamachów - informuje "Der Spiegel".
Niemieccy policjanci śledzili grupę od samego powstania. Mężczyźni poznali się w Internecie we wrześniu ubiegłego roku. Pochodzili z sześciu krajów związkowych: Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Saksonii-Anhalt, Nadrenii-Palatynatu, Nadrenii Północnej-Westfalii i Dolnej Saksonii. Poza 12 zatrzymanymi mężczyznami był jeszcze jeden, który zaraz po uformowaniu się grupy poinformował o wszystkim policję. Tylko on nie został ostatecznie aresztowany.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.