Startup Province Brands z Toronto szykuję alternatywę dla alkoholu. Pracuje nad recepturą bezalkoholowego piwa zawierającego tetrahydrokannabinol - psychoaktywną substancję występującą w konopiach indyjskich. Napój jest odpowiedzią na kanadyjską legalizację marihuany z czerwca tego roku. Nowe prawo będzie obowiązywać od października. Rok później obejmie też produkty spożywcze z dodatkiem konopii.
Pierwsze próbki smakowały okropnie. Trochę jak zgniłe brokuły. Pomogli nam chemicy i teraz piwo ma suchy, pikantny smak. Jest mniej słodkie niż tradycyjne. Poza tym "klepie" szybciej niż jakakolwiek jadalna forma konopii - chwali się "Guardianowi" założyciel Province Brands - Dooma Wendschuh.
*Według zapowiedzi napój ma być zupełnie pozbawiony alkoholu i glutenu. *Eksperymentalne wersje trunku zawierają natomiast aż 6.5 miligrama aktywnego THC w jednej butelce. Producenci spodziewają się sięgnąć po część kanadyjskiego rynku, którego wartość wycenia się nawet na 22 miliardy dolarów.
Piwo warzy się z części rośliny, które przez hodowców uznawane są za odpady. Pełne zastąpienie słodów przez konopie to innowacja, która nikomu wcześniej się nie udała. Producenci chcą przejmować je od plantatorów jako alternatywa dla kosztownej utylizacji. Uważają, że napój będzie zdrowszy i bezpieczniejszy niż alkohol. Jednocześnie uczulają potencjalnych konsumentów, by używali go z rozwagą.
Marihuana nie jest dla ciebie dobra i nasze piwa też nie. Nie powinieneś pić ich pięć razy dziennie, ani od razu po przebudzeniu. Wszystkim to odradzamy - twierdzą stanowczo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.