Od nowego roku wprowadzony został obowiązek fotografowania stanu pojazdu podczas przeglądu. Ma to spowodować, że przeglądy będą bardziej precyzyjne. Jak zaznacza Radio ZET — obecnie wiele samochodów przechodzi przegląd, kiedy nie powinno się to wydarzyć.
Ma być bezpieczniej
Zdjęcia wykonane podczas przeglądów mają być przechowywane w specjalnej bazie przez okres 5 lat. Pozwoli to na weryfikację, czy pojazdy były faktycznie badane. Na zdjęciach musi znajdować się stan licznika przejechanych kilometrów. Za jego "cofnięcie" będzie groziło nawet 5 lat pozbawiania wolności.
Nowe przepisy sprawią, że więcej aut nie będzie dopuszczonych do jazdy. Zdaniem projektantów nowych przepisów spowoduje to szybszą wymianę samochodów poruszających się po polskich drogach. Efekt będzie taki, że ma być bezpieczniej.
Fotografie to jednak niejedyna zmiana. Obowiązkowymi elementami przeglądów od nowego roku jest sprawdzenie poziomu emisji zanieczyszczeń oraz ustawienia świateł.
Grzywny dla zapominalskich
Za brak ważnego przeglądu technicznego na użytkowników aut będzie nakładana grzywna. Ucierpią najbardziej zapominalscy — osoby, które zgłoszą się na przegląd po 30 dniach od upłynięcia terminu badania auta, będą musiały zapłacić podwójną stawkę.
Nowe przepisy wprowadzają także pewną elastyczność przeglądów. Na badanie będzie można się udać nawet 30 dni przed wyznaczonym terminem.
Nowe przepisy wprowadzają także zmiany w zakresie uwag dotyczących przeglądów wody. Teraz można to zrobić bezpośrednio po badaniu i skierować wówczas odpowiednie do Transportowego Dozoru Technicznego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.