31 stycznia 2019 r. Paweł R. jeździł po ulicach Hull, szukając kobiety, którą zaatakuje. W końcu padło na 21-letnią Libby Squire. Studentka filozofii była pijana i "wyjątkowo bezbronna", dlatego była łatwą ofiarą dla Polaka.
Czytaj także: Rzeźnik z Polski" przed sądem. Ofiar może być więcej
Mężczyzna, zwany w mediach "rzeźnikiem z Polski", zgwałcił i zamordował kobietę, a jej ciało wrzucił do rzeki. Świadkowie donosili, że w noc jej zaginięcia słyszeli krzyki, ale patolodzy nie byli w stanie ustalić, jak dokładnie zginęła 21-latka.
Żonaty ojciec dwójki dzieci wielokrotnie okłamał śledczych i swoją żonę na temat tego, co wydarzyło się w noc zaginięcia Squire. Kluczowym dowodem w sprawie było nagranie z monitoringu, na którym uchwycono Polaka i jego ofiarę.
Proces trwał 14 dni, a ława przysięgłych była złożona z 7 kobiet i 5 mężczyzn. Usłyszeli oni, że Polak był wcześniej oskarżony o podglądactwo, publiczne czynności seksualne oraz kradzież zabawek i bielizny z domów kobiet.
Ława przysięgłych zdecydowała. Polak winny
Po 27 godzinach obrad ława przysięgłych niemal jednogłośnie uznała 26-latka za winnego gwałtu i morderstwa. Przeciwko była tylko jedna osoba.
Jak podaje BBC, Polak nie okazał żadnych emocji, gdy usłyszał werdykt. Paweł R. zostanie skazany w piątek.
Zobacz także: Policja rozbiła międzynarodowy gang fałszerzy leków