Dużym zainteresowaniem cieszy się film opublikowany przez jedną z nastoletnich tiktokerek, mieszkającą na Florydzie (USA). To Polka, która w gorzkich słowach przedstawia sytuację panującą w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj także: Cichy ślub wielkiej gwiazdy. Nowe małżeństwo w Hollywood
Nastolatka przekonuje, że obraz USA jest w wielu przypadkach zbyt wyidealizowany. Jej zdaniem kraj boryka się z wieloma problemami, które nierzadko uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie i normalne życie w społeczeństwie.
Bardzo dużo osób z Polski romantyzuje Amerykę i pisze mi pod vlogami, że mam wymarzone życie i że oddałyby wszystko za przeprowadzkę tu, a prawda jest taka że - no ludzie - nie doceniacie Polski. - twierdzi tiktokerka.
Dziewczyna zwraca uwagę na bardzo wiele kwestii socjalnych. W jej ocenie powodują one, że USA jest miejscem trudnym do życia:
- Ludzie są tutaj bardzo niedoedukowani, jest tutaj bardzo dużo biedy, a government (rząd - przyp.red.) w ogóle nie zajmuje się ludźmi praktycznie (...) Na Florydzie - gdzie mieszkam - jest strasznie drogo. Nigdzie się nie da iść bez auta, a ja jeszcze nie mam jeszcze 16 lat i nie stać nas na razie, żeby mi kupić auto.
"Boję się, że mnie zastrzelą"
Nastolatka zwraca także uwagę na niebezpieczne sytuacje panujące w okolicy. Tiktokerka twierdzi, że wyjście z domu może być bardzo niebezpieczne.
- Ludzie tu nigdzie nie wychodzą z domu, ponieważ jest tak niebezpiecznie. (...) Boję się chodzić do szkoły, bo boję się, że mnie zastrzelą - już raz ktoś przyniósł broń do mojej szkoły odkąd do niej chodzę.
Czytaj także: "Gwiazdy lombardu". Uczestnik aresztowany
Tiktokerka przekonuje, że w USA nie jest tak kolorowo, jak się wielu osobom wydaje. Co więcej, na tym polu komplementuje Polskę jako kraj do życia.
W Polsce jest o wiele bezpieczniej, czyściej - twierdzi.