Afera z udziałem 31-letniego bramkarza reprezentacji Iranu trwa od ponad tygodnia. Po jednym z meczów Hossein Hosseini przytulił fankę, która wdarła się na boisko. Nie zrobił tego z własnej inicjatywy, a po prostu odpowiedział całkiem grzecznie na zachowanie kobiety. Trwało to przez dwie, może trzy sekundy.
W Iranie publiczne kontakty między mężczyznami i kobietami, którzy nie są spokrewnieni, są zabronione. Dopiero w 2019 roku, pod naciskiem FIFA, Persowie udostępnili kobietom możliwość wejścia na stadion na mecz reprezentacji z Kambodżą.
Federacja piłkarska ukarała Hosseina Hosseiniego karą finansową za uściśnięcie fanki, a także awanturnicze zachowanie po nim. Bramkarz klubu Teheran Esteghlal musiał zapłacić równowartość 4300 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reprezentant Iranu nie spokorniał po nałożeniu na niego kary finansowej i nie powstrzymał się od komentarza, który sprowadził na niego dodatkowy kłopot.
Zapłacę to, nie ma problemu. Cieszę się, że komisja dyscyplinarna była dla mnie taka łaskawa i ukarała mnie w ciągu zaledwie czterech dni - ironizował w wywiadzie Hossein Hosseini.
W ten sposób 31-letni bramkarz zapracował na jeszcze jedną karę, którą tym razem jest dyskwalifikacja na jeden mecz. Zawodnik naruszył artykuł 71. kodeksu dyscyplinarnego, obrażając publicznie władze rozgrywek.
Między sportowcem a władzami ligi zapanowało duże napięcie, które zamienia się w coraz to nowe kary.