Stanisław Derehajło stał się nową twarzą memów, które obśmiewają stereotypowych Polaków. Internauci szczególnie upodobali sobie przedstawianie Derehajło w roli tzw. "Janusza biznesu" – kiepskiego przedsiębiorcy, przekładającego swój dobrobyt nad zapewnianie pracownikom godnych warunków zatrudnienia.
Memy. Stanisław Derehajło – nowa twarz "typowego Polaka" i "Janusza biznesu"
Stanisław Derehajło przez wiele lat pełnił funkcję samorządowca w gminie Boćki, a obecnie piastuje funkcję wicemarszałka województwa podlaskiego. Mimo że Derehajło – jak sam przyznaje – ma do siebie duży dystans, część internautów przekroczyła granice dobrego smaku, co skłoniło wicemarszałka do podjęcia działań prawnych.
Przeczytaj także: To zdjęcie obiegło świat. Gwiazda reprezentacji bohaterem mema
Wicemarszałek województwa podlaskiego ma za złe niektórym twórcom memów, że wyśmiewają się z jego tuszy. Mimo że nie odbiera tego osobiście, Stanisław Derehajło nie akceptuje podobnej dyskryminacji osób zmagających się z nadwagą i otyłością, więc zamierza podjąć stanowcze kroki wobec internautów, które pozwalają sobie na zbyt wiele.
Mi to osobiście nie przeszkadza, mam dystans do swojego wyglądu. Zdaje sobie sprawę, że jestem osobą nietuzinkową, obszerną postacią. Ale dlaczego osoby grubsze mają być wyśmiewane i dyskryminowane publicznie? – zauważa Stanisław Derehajło (Gazeta Współczesna).
Przeczytaj także: Zna ich każdy. Sprawdź, jak teraz wyglądają bohaterowie memów
Stanisław Derehajło staje w obronie osób dyskryminowanych z powodu swojego wyglądu i dlatego podjął decyzję o podjęciu działań prawnych. Twórcy memów, które wyśmiewają wagę wicemarszałka woj. podlaskiego, zostaną oficjalnie wezwani do zaprzestania wykorzystywania jego wizerunku do szerzenia nienawiści.
Wyślemy pismo, by mój wizerunek przestał być wykorzystywany w hejterskiej twórczości. I wystąpię nie tylko w imieniu swoim, ale wszystkich osób, które spotykają się z przejawami nienawiści z powodu swojej wagi – podkreśla Stanisław Derehajło (Gazeta Współczesna).
Przeczytaj także: Strajk Kobiet. Cały internet się śmieje! Najlepsze hasła z protestów
Mimo że Stanisław Derehajło stał się twarzą "Janusza biznesu", nie ukrywa, że nie rozumie wyboru internautów. Jak podkreśla, sam nie ma nic wspólnego ze stereotypowym "wyzyskiwaczem", a swój dobrobyt zawdzięcza ciężkiej i uczciwej pracy.
Oczywiście treść tych obrazków nijak ma się do mojej działalności, do wieloletniej pracy w samorządzie, w urzędzie i w rolnictwie. Jestem uczciwie pracującym człowiekiem i szczerze nie rozumiem tych odniesień – przyznaje Stanisław Derehajło (Gazeta Współczesna).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.