Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Niepokojące nagranie. Wojenne Ropuchy płyną w kierunku Morza Czarnego

Kolejny element nacisku na Ukrainę? Po przejściu przez cieśninę Dardanele, na Morzu Czarnym niebawem pojawią się rosyjskie okręty desantowe typu Ropucha. To te same jednostki, które w drugiej połowie stycznia mocno zaalarmowały wojska Szwecji.

Niepokojące nagranie. Wojenne Ropuchy płyną w kierunku Morza Czarnego
Rosyjski okręt desantowy typu Ropucha na wyspie Guam (PH2 EDWARD N. VASQUEZ, USN)

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania rosyjskiego konwoju. Okręty przeszły we wtorek przez cieśninę Dardanele i ruszyły w stronę wybrzeży Ukrainy. To jednostki desantowe, przeznaczone do wysadzania na brzeg piechoty morskiej lub pojazdów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wszystkie trzy okręty ("Mińsk", "Korolew" i "Kaliningrad") należąc do rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Z portu w Bałtijsku wyszły prawdopodobnie 15 stycznia i ruszyły w rejs po Bałtyku. Ich pojawienie się na morzu wzbudziło duże zaniepokojenie Szwedów, którzy w trybie alarmowym zaczęli wzmacniać swoje wojska na wyspie Gotlandia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nieznany jest ładunek okrętów. Jeśli jednak wypłynęły z portu w Bałtijsku, to mogą przewozić żołnierzy stacjonującej w obwodzie kaliningradzkim 336. Samodzielnej Gwardyjskiej Białostockiej Brygady Piechoty Morskiej. Jednostka stacjonuje właśnie w Bałtijsku.

Oprócz tego, Rosjanie ruszyli jeszcze drugi zespół okrętów desantowych. Składa się on, podobnie jak pierwszy, z trzech jednostek desantowych. Różnicą jest to, że tworzą go dwie Ropuchy i okręt "Piotr Morgunow". Podobnie jak Ropuchy jest okrętem desantowym, tylko nieco większym.

"Morgunow" zaprojektowany jest, jak opisuje magazyn wojskowy "Altair" do przewozu batalionu piechoty morskiej (300 żołnierzy przy liczącej 100 marynarzy załodze). Transportować może do 13 czołgów lub kilkadziesiąt średnich pojazdów opancerzonych. Wiele wskazuje na to, że okręty mogą być wykorzystane do możliwego ataku Rosji na Ukrainę.

Najprawdopodobniej wzięłyby udział w trzeciej fazie uderzenia. Ma ona nosić kryptonim "Odessa" i zakłada desantowe uderzenia z morza na południe Ukrainy.

Zobacz także: Czy Polska jest w stanie odeprzeć atak Rosji? "Taki scenariusz byłby dla nas niekorzystny"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić