MPK Świdnica wrzuciło zdjęcia pokazująca skutki działalności wandala w jednym z autobusów. Najpierw żółtą, a potem niebieską farbą pomalował oparcia na siedzeniach.
- Nie ma w słowniku cywilizowanego człowieka słów na określenie takiego zachowania - napisali przedstawiciele MPK na Facebooku. - Dobra wiadomość jest taka, że mamy film z nagranym autorem - dodali.
Czytaj również: "Nagi prokurator" wróci do pracy? Jest reakcja Adama Bodnara
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyźnie postawiono ultimatum. Przedstawiciele MPK chcieli, aby wysłał dowód wpłaty tysiąca złotych na rzecz świdnickiego schroniska dla zwierząt.
Po 24 godzinach bez reakcji świdnickiego Picassa stawka darowizny rośnie do 1500 złotych i wrzucamy screeny z filmu, a dalszy brak przesłanego dowodu wpłaty sprawi, że nagranie trafi do śledczych KPP w Świdnicy - zagrozili przedstawiciele MPK.
Stawka poszła w górę!
Jedna doba nie wystarczyła. Łobuz z autobusu nadal nie zgłosił się do MPK. Wobec tego na profilu na Facebooku pojawił się kolejny komunikat.
Nie rzucamy słów na wiatr: nie było próby kontaktu, zatem stawka wynosi teraz 1500. Zdjęcia sprawcy w kurtce Nike z kapturem zamieszczamy dla utwierdzenia wandala a może jego rodziny, bliskich, "kibiców" w grozie sytuacji w jakiej się znalazł oraz w tym, że nie blefujemy Jeśli jutro nie dostaniemy potwierdzenia wpłaty, wysokiej jakości nagranie wandala i tego co robił w autobusie trafi w piątek do Policji - napisało MPK.
Czytaj również: Straszna śmierć 16-letniego Maćka. Szkoła jest w żałobie
We wpisie podkreślono, iż policja otrzymując kolejne informacje bardzo szybko trafi na trop wandala. Mężczyzna już jest znany lokalnym mieszkańcom. Przez jeden z portali został okrzyknięty mianem "Picassa". Jego dzieła nie będą jednak wystawiane w galeriach, ale najpewniej zostaną jak najszybciej usunięte z autobusów. On sam zaś poniesie konsekwencje swojej "artystycznej" działalności.
Zobacz koniecznie: Konfiskata aut. Zadzwoniliśmy do Hołowczyca. Nie przebierał w słowach