Michał "Boxdel" Baron został oskarżony o nieodpowiednie kontakty z nieletnimi. Afera wybuchła po publikacji w sieci materiału przez Sylwestra Wardęgę. Na filmie przedstawiono informacje, które stawiają w złym świetle grono influencerów, m.in. "Boxdela".
Reakcja FAME MMA była szybka. "Michał Baron został de facto wykluczony z bieżącej działalności Federacji w trybie natychmiastowym" - poinformował w oświadczeniu prezes zarządu Fame MMA Krzysztof Rozpara.
Możesz przeczytać także: Polityk PiS napisał do Lewandowskiego. Przekazał nowe informacje
Tę sprawę traktujemy bardzo poważnie (...) Jednocześnie prosimy o niełączenie FAME z działaniami Michała Barona, podejmowanymi w przeszłości, przed powstaniem Federacji - czytamy we wspomnianym oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera PandoraGate w ostatnich dniach mocno ucichła. Jaka w takim razie będzie przyszłość Michała Barona? Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany podczas programu "Aferki", którego jest gospodarzem.
Możesz przeczytać również: Sparodiował kultowy film. Pudzianowski szybko zareagował
Jeżeli chodzi o Fame, to nie jest tak, że zostanę od razu wyrzucony z KRS-u. To też jest "papierkologia", jest ten proces usuwania i tak dalej, ale to będzie długo trwało. Ja nie chcę też być kulą u nogi chłopaków, bo to jednak są ludzie, dzięki którym też dużo zbudowałem - mówi "Boxdel", który przyznał, że za jakiś czas jego udziały zostaną sprzedane. - Sprzedaję udziały. Jesteśmy w trakcie sprzedaży udziałów - dodaje.
Co zamierza robić "Boxdel"?
Michał Baron ma dość użalania się nad sobą i chce zabrać się do pracy. Ma już na to pomysł. Chce przede wszystkim mocno zaangażować się w youtubowy kanał "Aferki", który w przeszłości cieszył się dużą popularnością. Oprócz tego chce dalej prowadzić swój kanał "Boxdel".
Możesz przeczytać także: "Wandalizm". Takiego psikusa zrobili mu w Halloween