W piątek niemiecki "Bild" podał, że w Buczy zginął mężczyzna, który nazywał się Ilja Nawalny. Dziennik sugerował, że rosyjscy najeźdźcy zabili mężczyznę tylko dlatego, że ma to samo nazwisko, co znany antykremlowski opozycjonista Aleksiej.
W Buczy zginął krewny Nawalnego
BBC News Ukraina dotarło jednak do informacji, że nieżyjący mężczyzna rzeczywiście był krewnym rosyjskiego polityka. Jak powiedział angielskiej stacji Paweł Nawalny, inny krewny Rosjanina, który jest wójtem wsi Nowe Zalesie, Ilja miał z Aleksiejem wspólnego pradziadka. Z kolei Paweł jest drugim kuzynem rosyjskiego opozycjonisty.
Przekazał jednak, że inni, znacznie bliżsi krewni Nawalnego, nie ucierpieli podczas rosyjskiej okupacji obwodu kijowskiego. Wiadomo też, że lider opozycji Aleksiej Nawalny ma ukraińskie korzenie i krewnych w okolicach Kijowa.
Miał rany postrzałowe
Zdjęcie paszportu nieżyjącego mieszkańca Buczy niemiecki dziennik opublikował w piątek. Dokument leżał tuż obok ciała. Wcześniej pojawiło się na kanale Telegram do poszukiwania i identyfikacji ofiar rosyjskiej okupacji. Eksperci ustalili, że miał rany postrzałowe w klatkę piersiową i głowę. Jego ciało znaleziono w grobie niedaleko kościoła w Buczy.
Świadkowie śmierci Ilji Nawalnego powiedzieli reporterom "Bilda", że mężczyzna został zastrzelony 12 marca. - Weszliśmy do bloku w momencie, gdy Ilja schodził po schodach. Powiedziałam mu, żeby nie wychodził, bo strzelają, ale chciał zapalić papierosa na zewnątrz. Potem znowu usłyszałam strzały — powiedziała Maria, 64-letnia sąsiadka zamordowanego mężczyzny.
Masakra w Buczy
W Buczy i innych podkijowskich miejscowościach rosyjskie wojska dokonały masowych zbrodni na ludności cywilnej. Po tym, jak najeźdźcy zaczęli wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a na te tereny weszła ukraińska armia, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami.
W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów. Dokładna liczba zamordowanych tam przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.