Dziennikarze niezależnego rosyjskiego portalu "Poligon.media" dotarli do oficjalnych dokumentów, które świadczą o tym, że Oleg Osipow, który od 2018 roku pełni funkcję rzecznika prasowego wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa, mieszka w luksusowych warunkach.
Czytaj także: 32-latek triumfuje. Pierwszy taki przypadek w Rosji
Ma mieszkanie za 105 mln rubli
We wrześniu 2018 roku Osipow zaczął pracować z wówczas jeszcze premierem Miedwiediewem, a zaledwie po 7 miesiącach człowiek o takim samym imieniu i nazwisku kupił mieszkanie o powierzchni 143 mkw. na luksusowym osiedlu.
Jak ustalił portal, chodzi o osiedle "Smolenskaja Zastawa" w ścisłym centrum Moskwy. Deklaracja sekretarza prasowego Miedwiediewa wskazuje powierzchnię mieszkania i jest dokładnie taka sama. Według strony internetowej CIAN średnia cena za metr kwadratowy w tym domu wynosi około 736 tys. rubli (ok. 54 tys. zł). Tak więc mieszkanie Osipowa kosztuje co najmniej 105 milionów rubli (7,7 mln zł).
Nie tylko Osipow
Z deklaracji wynika, że oficjalnie w ciągu ostatnich trzech lat Osipow zarobił łącznie 42,8 miliona rubli (3,1 mln zł). W tym samym budynku mieszka sekretarz prasowy MON gen. Igor Konashenkow, który codziennie przekazuje kłamstwa na temat wojny w Ukrainie. Jego mieszkanie jest "skromniejsze" - tylko 95 mkw.
Według dziennikarzy, oprócz Konashenkova, w tym domu mieszka nowy szef Roskosmosu Jurij Borysow, wiceprezes Administracji Prezydenta Olga Sergun i przewodniczący Moskiewskiego Sądu Arbitrażowego Nikołaj Nowikow.
Ostre słowa na koncie Miedwiediewa
Osipow prowadzi oficjalne konto Miedwiediewa na Telegramie. Od początku inwazji nie przebiera w słowach, grożąc i krytykując każdego, kto uderza w "operację specjalną", jak Rosjanie określają inwazję na Ukrainę. Jest znany też z ostrych wypowiedzi na temat Polski i Polaków.
Dmitrijowi Miedwiediewowi nie spodobało się odebranie rosyjskiej ambasadzie ośrodka turystycznego nad Zalewem Zegrzyńskim oraz rozpoczęcie budowy płotu na granicy z obwodem kaliningradzkim. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zaatakował Polskę, pisząc o "bezczelnym motłochu" i prowokacyjnie zasugerował możliwość powtórzenia rozbiorów Polski.