Sąd w Saksonii zdecydował w sprawie przedsiębiorcy z Niederdorf. Mężczyzna ma prawo legalnie sprzedawać miniaturowe szubienice dla Angeli Merkel i jej kolegi, Sigmara Gabriela. Na konstrukcji jest wyraźnie oznaczone, że miejsce zarezerwowane są dla tej pary polityków.
Wyrok z Chemnitz zaskoczył wiele osób, bo pozwolił obywatelowi Niemiec handlować mini wersjami szubienic noszonych przez członków ruchu Pegida podczas antyrządowej demonstracji w Dreźnie 12 października 2015 roku - zauważa "Süddeutsche Zeitung".
Miniatury, nie licząc podstawki, są dokładnym odwzorowaniem konstrukcji z politycznego wiecu. Szubienica ma dwie pętle i tabliczki informacyjne, że miejsca zarezerwowane są dla "Angeli Mamuśki Merkel" i "Sigmara Gnidy Gabriela", kanclerza i wicekanclerza Niemiec. Prokuratura z Chemnitz wszczęła śledztwo z urzędu zarówno w przypadku szubienic Pegidy, jak i miniatur. Ostatecznie uznano, że kosztujące od 15 do 30 euro polityczne "pamiątki" są dziełem sztuki i jako takie nie powinny być traktowane serio.
Nie można za ich pomocą udowodnić, że rzemieślnik faktycznie chciał podburzać do ataków na Merkel czy Gabriela - dziennik cytuje werdykt sądu.
I uczestnicy wiecu, i handlujący pamiątkami byli podejrzewani o "zachęcanie do popełnienia przestępstwa". Zagrożone jest to karą grzywny lub do 5 lat więzienia. W obu przypadkach śledztwa umorzono.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
