Ponad 2,6 tys. osób wymagało pomocy lekarza. Plażowicze w Queensland w Australii zostali zaskoczeni przez rzeszę żeglarzy portugalskich, które niespodziewanie pojawiły się w morzu przy samym brzegu lub zostały wyrzucone na piasek.
Meduza zwana także żywłogą ma bardzo silne toksyny. Zwykle kontakt z nią kończy się jedynie bolesnym poparzeniem, jednak w niektórych przypadkach w Queensland wywołał u poszkodowanych wstrząs anafilaktyczny, który może prowadzić do śmierci.
Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Nigdy. To kwestia indywidualna, ale reakcja organizmu niektórych poparzonych była bardzo poważna - powiedział w rozmowie z "Guardianem" Jeremy Sturges, oficer dyżurny Surf Life.
Sturges i lokalne media mówią wręcz o epidemii. W ubiegłym tygodniu odnotowano około 13 tys. poparzeń spowodowanych przez meduzy. To trzy razy więcej niż rok temu - informuje BBC.
Co spowodowało tę "inwazję"? Według naukowców przyczyniły się do tego niezwykle silne wiatry, które popchnęły żeglarze w kierunku brzegu. Ten gatunek meduzy nie kontroluje swojego ruchu - ma charakterystyczny, unoszący się na powierzchni wody pęcherz zakończony grzebieniem w kształcie żagla, służącym do przemieszczania się.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.