We wtorek (20 czerwca) wieczorem nieopodal jednej ze stacji benzynowych w Bronzeville w Chicago zorganizowano Flash Mob. Przyciągnął on steki młodych ludzi. Jednak w pewnym momencie doszło do nieprzyjemnego incydentu.
Jak informuje chicagowska policja wszystko rozpoczęło się od potrącenia 18-letniej kobiety. Kierowca, który poruszał się szarym samochodem uciekł z miejsca zdarzenia. Nastolatka została przewieziona do szpitala. Wiadomo, że została ranna w nogę.
W związku z zaistniałą sytuacją w "obronie" poszkodowanej stanęli jej znajomi. Byli oni rozwścieczeni, dlatego wpadli na stację benzynową, a następnie ją splądrowali. Z relacji pracownika, wynika, że młodzi ludzie wybili szyby, zniszczyli drzwi wejściowe i rozkradli produkty.
Czytaj więcej: Śmiertelnie potrącił 5 kobiet. To syn byłego polityka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czasowo przejęli władzę na tym terytorium"
Mieszkańcy miasta są przerażeni. Podkreślają, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. "Kiedyś mieliśmy poczucie dumy. Teraz mamy młodych ludzi tańczących na środku ulicy. Szaleją. Przeklinają. Biegają tam i z powrotem, wskakują na samochody innych ludzi - mówił mężczyzna mieszkający niedaleko stacji.
To zawstydzające wiedzieć, że małe dzieci robią to bez powodu. Nie wiem, co oni z tego mają. Wydaje im się, że to zabawne? Nie rozumiem tego, ponieważ nigdy tego nie robiłem, gdy byłem nastolatkiem - powiedział Dennis Jones.
Ludność lokalna zaznacza, że "nastolatkowie czasowo przejęli władzę na tym terytorium i sparaliżowali funkcjonowanie miasteczka".
Czytaj także: Niedźwiedź zakradł się do domu i zjadł kotlety
To nie pierwszy incydent
ABC 7 Chicago informuje, że to nie pierwszy incydent w tej dzielnicy Chicago. W kwietniu w pobliżu Michigan Avenue i Randolph Street brutalnie pobita i okradziona została spacerująca para. Policjanci aresztowali wówczas 15 osób.
Przekazano również, że przedwcześnie zakończony został karnawał w Tinley Park. Stoło się tak, gdyż około 400 młodych ludzi wszczęło bójkę z policją. Jeden z funkcjonariusz został poważnie ranny.
Czytaj również: USA: Rekin "zagryzł" ich marzenie o wielkiej wygranej