Tucker Carlson znany jest z prorosyjskich i proputinowskich poglądów. W momencie agresji na Ukrainę oświadczył, że to Kreml powinien być chroniony.
Jego wywiad z Władimirem Putinem do momentu emisji owiany był tajemnicą. Dziennikarz co prawda zamieszczał swoje zdjęcia z Moskwy, ale pytany wprost niczego nie potwierdzał.
Carlsonowi przypadł zaszczyt bycia pierwszym zachodnim dziennikarzem, któremu rosyjski przywódca udzielił wywiadu po agresji na Ukrainę. Kilka lat wcześniej miał okazję rozmawiać z innym przywódcą z Europy Wschodniej - Andrzejem Dudą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Połączyła ich sprawa lokacji imigrantów
Trzy lata temu Tucker Carlson miał jeszcze swój program na antenie Fox News. Andrzeja Dudę jako rozmówcę polecił mu nikt inny, jak sam Viktor Orban.
Duda był wówczas w Nowym Jorku, kiedy przeprowadzono wywiad. Co ciekawe - Carlson był jedynym amerykańskim dziennikarzem, z którym rozmawiał wówczas prezydent RP. Uwielbiany przez prawicę, przeprowadzający wywiady m.in. z premierem Viktorem Orbanem czy występujący na konferencji z udziałem Ordo Iuris.
Carlson dopytywał Dudę we wrześniu 2021 roku o przymusową relokację imigrantów. Wówczas Duda stanął w jednym rzędzie z Viktorem Orbanem. Następnie Carlson zasugerował, że Amerykanie, podobnie jak Polacy kiedyś, nie mają wolności słowa. Prezydent RP odpowiedział nie do końca zgodnie z oczekiwaniami Carlsona, mówiąc że obywatele USA od zawsze mieli dostęp do pełnowymiarowej demokracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Duda wrócił do tematu przerzucania ludzi przez granice polsko-białoruską, czemu zdecydowanie się sprzeciwiał.
Warto zauważyć, że całą rozmowa miała miejsce jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę. Można założyć, że prezydent Duda nie byłby nadal tak chętny do wywiadu, gdyby Carlson był już po rozmowie z Putinem.