Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek 9 lutego 2024 roku na autostradzie międzystanowej w hrabstwie Collier na południu Florydy.
Biznesowy odrzutowiec Bombardier Challenger 600, który wystartował z Ohio, zbliżał się do lotniska w Naples na południowym zachodzie Florydy, kiedy pilot poinformował przez radio, że oba silniki samolotu uległy awarii - podała w oficjalnym komunikacie Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu.
Odrzutowiec próbował lądować awaryjnie, jednak skończyło się to niepowodzeniem. Po zderzeniu z jadącymi samochodami, samolot stanął w ogniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia na autostradzie. Odrzutowiec stanął w płomieniach
Rzecznik lotniska przekazał agencji AFP, że kontroler ruchu lotniczego w trybie pilnym udzielił pozwolenia na awaryjne lądowanie na lotnisku w Naples. Pilot jednak wskazał, że nie zdoła dolecieć do pasa startowego i rozpocznie lądowanie na I-75, autostradzie międzystanowej łączącej region Wielkich Jezior na północy z Florydą na południu.
Odrzutowcem podróżowało pięć osób. Dwie zginęły, natomiast pozostała trójka przeżyła. Dziś, 13 lutego 2024 r., w mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że w katastrofie zginęli obaj piloci samolotu: 50-letni Daniel Murphy i 65-letni Ian Frederick Hofmann.
Czytaj także: Boeing musiał zawrócić z trasy. Pękła szyba w kokpicie
W wyniku katastrofy zginęli obaj piloci, 50-letni Daniel Murphy i 65-letni Ian Frederick Hofmann - poinformował na platformie X amerykański przedsiębiorca Collin Rugg.
Na nagraniach wideo widać, jak maszyna staje w płomieniach, wcześniej uderzając w dwa samochody i dach ciężarówki.
Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczynę wypadku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.