- Zainwestuje we flipy (znalezienie nieruchomości w niskiej cenie, wyremontowanie i sprzedanie z zyskiem - przyp. red.), ale nie jestem jeszcze pewny, czy na pewno w to. Może podzielę część, ale na pewno pójdzie to na inwestycje - mówił na temat ulokowania fortuny Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka.
To właśnie on okazał się najlepszy w turnieju, który był specjalnym wydarzeniem na jubileuszowej gali Fame MMA 20. O końcowy triumf walczyło łącznie ośmiu zawodników, ale to Wiewiórka wygrał trzy pojedynki i zgarnął główną nagrodę finansową, czyli 1,5 miliona złotych.
Wcześniej otrzymał zarzuty od internautów, iż stracił większość pieniędzy po tym, jak raz po raz publikował zdjęcia z imprez. Tymczasem Wiewiórka wyznał, że wydał "jedynie" kilkadziesiąt tysięcy (więcej TUTAJ).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz okazuje się, że na ten moment zawodnik Fame MMA nie otrzymał jeszcze całej kwoty. I tak naprawdę nigdy jej nie dostanie z uwagi na to, że pewną część musiał oddać z uwagi na podatek.
- Jeszcze wszystko nie przyszło. Wysyłają transzami, na razie dostałem łącznie 900 tysięcy, z czego 600 poszło na podatki, więc mam 300. Łącznie otrzymam 1,2 miliona, bo faktura była wystawiona na 1,8 mln brutto - wyznał Wiewiórka.
Na ten moment zawodnik Fame MMA nie wie jeszcze, jak zainwestuje zarobione pieniądze. Odpuścił już temat mieszkań z uwagi na mały zysk i obecnie zastanawia się nad wynajmem aut lub wypożyczalnią quadów.