Arkadiusz Tańcula w ostatnim czasie był jednym z najaktywniejszych zawodników Fame MMA. Freak fighter na przestrzeni ostatnich lat stoczył wiele pojedynków, w trakcie których m.in. dwukrotni pokonał Jacka Murańskiego, a także wygrał z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem.
Starcia w oktagonie nie rozstrzygnęły jednak konfliktów Tańculi ze wspomnianymi wyżej zawodnikami. Na tym polu aktywny jest zwłaszcza Murański, który co chwila pogryza swojego dawnego rywala, proponując mu kolejny już rewanż. Sam Tańcula zareagował na te zaczepki w ostry sposób i prześmiewczo wypowiedział się o obu rywalach w wywiadzie dla kanału Antyfakty.
Freak fighter ocenił, że jego zdaniem rewanż z "Ferrarim" i Murańskim na standardowych zasadach nie ma sensu. Przekazał jednak, że jest otwarty na walkę w dość niecodziennej formule. Tańcula zasugerował, że chętnie zmierzy się z dwójką przeciwników na raz. Wskazał też proponowane warunki takiego starcia - "Ferrari" i Murański mieliby naprzemiennie wychodzić do zmęczonego wcześniejszymi rundami Tańculi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak jak jest wrestling amerykański, - mogliby sobie zbijać sobie piątki i się wymieniać. Albo co drugą rundę się wymieniać. Tak, dobrze słyszycie - ja nabijam się z nich obu, i uważam że im obu dałbym radę. Jednemu po drugim, albo nawet wtedy, kiedy mogliby się wymieniać między rundami, kiedy ja jestem zmęczony, a jeden z nich wchodzi świeży.
To jednak nie jedyni potencjalni przeciwnicy Tańculi. Po swoim występie na Fame MMA 20 do walki wezwał go też Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Tańcula przyznał, ze byłby zainteresowany takim zestawieniem, pod warunkiem, że walka zostałaby zakontraktowana w formule K-1 w małych rękawicach.