W najbliższy wtorek 14 grudnia widzowie TVN przekonają się, jak potoczyły się dalsze losy uczestników 6.edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Fani programu od tygodni obstawiają, że większość telewizyjnych małżeństw nie przetrwa próby czasu.
Mają ku temu solidne podstawy. W końcu po kilku edycjach show w Polsce do dziś przetrwały tylko dwa małżeństwa. Niestety nie powiodło się choćby Jackowi Wojciechowskiemu i Natalii Kobieli, których eksperci TVN połączyli 5 lat temu.
Mężczyzna zdradził kulisy programu. Przyznał, że za całą organizację ślubu i wesela odpowiadała produkcja.
- Nie martwiłem się o nic, począwszy od przejazdu, noclegu czy wyżywienia - wyjawił Plejadzie.
Szybko okazało się, że to małżeństwo nie ma szans przetrwać. Jacek miał do Natalii anielską cierpliwość, ale ma dłuższą metę nie wyobrażał sobie ciągnąć relacji z kobietą, której ciągle coś się nie podobało. Po miesiącu telewizyjnego eksperymentu postanowili się rozwieść.
- Nasze drogi się rozeszły i myślę, że oboje nie czujemy potrzeby wysyłać sobie kartek na święta - dodał.
Czytaj także: Bralczyk się załamie. Błąd na monecie NBP
Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wciąż jest sam. Choć Jacek twierdzi, że nie żałuje udziału w programie, gdyby miał świadomość na co się pisze, to ponownie by się nie zdecydował.
- Nie zgłosiłbym się drugi raz do programu, gdyż jedno przeżycie jest wystarczające. Nie dlatego, że mam jakieś obiekcje lub złe wspomnienia, a bardziej, że już sam chce zdecydować, z kim układać życie - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.