Sezon na grzyby trwa w najlepsze, a lasy są oblegane przez Polaków. Policja na każdym kroku apeluje, aby zachować szczególną ostrożność, bo w trakcie grzybobrania bardzo łatwo się zgubić. Niestety i tak dochodzi do dramatów.
Czytaj także: Nietypowy widok w lesie. Strażnikom opadły ręce
Dziecko zaginęło w lesie
Policja tym razem opisuje sytuację, która miała miejsce w lesie na terenie Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie) w minioną sobotę. 25-letnia kobieta wybrała się na grzyby z koleżanką i 3-letnim synem. W trakcie grzybobrania dziecko nagle zniknęło bez śladu.
Czytaj także: Sposób na grzyby. Zrób to od razu po powrocie do domu
Kobiety przez kilkanaście minut na własną rękę szukały malucha, ale bezskutecznie. W końcu zgłoszono sprawę na policję. Na nogi postawiono wszystkich okolicznych policjantów i strażaków. W akcji poszukiwawczej wykorzystano także psa tropiącego.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Chłopiec udał się w kierunku samochodu mamy. Tam przez przypadek odnaleźli go inni grzybiarze. Dziecku nic się nie stało.
To zdarzenie to przykład, że zabieranie dzieci do lasu na grzybobranie wiąże się z bacznym sprawowaniem nad nim opieki. Pamiętajmy, aby dziecka nawet na chwilę nie pozostawiać samego i nie tracić go z pola widzenia - apeluje policja.