Kobieta połączyła się z oficerem dyżurnym Mieczysławem Frydelem. W trakcie rozmowy policjantowi udało się ustalić, że 3-tygodniowy synek kobiety zakrztusił się podczas karmienia i nie oddycha. Kobieta nie wiedziała, co robić. Policjant instruował kobietę aż do chwili, gdy dziecko odzyskało oddech. W międzyczasie dyżurny powiadomił służby medyczne, a kobiecie zaczęła pomagać sąsiadka, która jest pielęgniarką.
Później kobieta przyznała, że pomyliła się przy wybieraniu numeru telefonu. Jednak ani przez chwilę nie żałowała pomyłki i cieszy się, że trafiła akurat na tego funkcjonariusza – podaje serwis policja.pl. Aspirant sztabowy Mieczysław Frydel skromnie przyznał, że stara się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Najważniejsze dla niego jest to, że chłopczykowi nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.