*Wszystko z powodu nowej diety. * "Drogi przywódca" zarządził, że jego pogranicznicy nie mogą czuć się gorsi od chińskich kolegów i zmieniono im racje żywnościowe. Wcześniej z zazdrością mieli obserwować, jak strażnicy po drugiej stronie pochłaniali różne smakołyki. Wojakom dano więc większe porcje i dodatkowo według nowego menu.
Źródło z prowincji Północny Hamgyong twierdzi, że żołnierze, którzy 1 grudnia przeszli na nowy tryb odżywiania, padają pokotem i cierpią na obfitą biegunkę - poinformowało Radio Free Asia.
W niektórych racjach żywnościowych znaleziono "metaliczny proszek" i "nici". W zupie był "piasek", a ryby (wargowłos japoński) "zwyczajnie śmierdziały". Ponoć to ryba jest winna żołądkowych kłopotów północnokoreańskiej straży granicznej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.