Widoczny na zdjęciu Lasów Państwowych chrząszcz to Tycz cieśla (Acanthocinus aedilis). To gatunek, który pojawia się w naszych lasach najwcześniej ze wszystkich. Można je spotkać w trakcie leśnych wycieczek już na przełomie marca i kwietnia. Najczęściej występuje w lasach iglastych, głównie na zwalonych lub ściętych sosnach.
Niestety wypatrzenie Tycza cieśli nie jest łatwe. Wszystko ze względu na jego ubarwienie, które pozwala mu stopić się z tłem. Ciało tego gatunku chrząszcza ma brunatny odcień z szarym nalotem, który u części osobników może przybrać odcień żółtobrązowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie oznacza to, że nie warto próbować dostrzec go na pniach, by na własne oczy przekonać się, jak imponujący jest rozmiar ich czułek, które są najdłuższe ze wszystkich owadów występujących w naszych lasach.
Podczas gdy ciało tycza cieśli mierzy ledwie 2 cm, jego czułki mogą być nawet pięć razy dłuższe niż całe jego ciało. Mogą mierzyć nawet 10 cm.
Wiosna to czas, kiedy samce i samice tycza cieśli zbierają się na gody. Ich największą aktywność można zaobserwować w słoneczne i bezwietrzne dni, kiedy pobudzone samce zaczynają ze sobą walczyć o samice. Ich larwy żywią się zbutwiałym drewnem.
Po co tyczowi cieśli takie długie czułki?
Nie jest do końca jasne, dlaczego czułki tyczy cieśli są tak długie. Być może jedynym celem jest zaimponowanie samicom. Pewne jest za to, że czułki nie sprawiają im problemu z poruszaniem się. Chrząszcze mogą biegać po pniach drzew i swobodnie latać.
Tycz cieśla wydaje też wyjątkowy dźwięk. W chwili, gdy poczują się zagrożone, zaczynają wydawać dźwięk jednym przypominający ćwierkanie, innym skrzypienie. Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza" chrząszcz wydobywa go poprzez "pocieranie tylnej krawędzi tarczki o przedplecze".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.