Stephanie Briggs, 33-letnia kobieta z Anglii, podjęła decyzję o wyjeździe do Turcji w celu przeprowadzenia operacji biustu. Wybrała jedną z popularnych klinik w tym kraju. Niestety, jej doświadczenie nie zakończyło się pomyślnie. Kobieta postanowiła podzielić się swoją dramatyczną historią.
Chciała zmniejszyć biust
Stephanie Briggs, mieszkanka Anglii, jest matką trójki dzieci. Od dłuższego czasu zmagała się z problemem zbyt dużego biustu, który nie tylko powodował u niej kompleksy, ale również obciążał jej plecy. W tym celu wybrała jedną z klinik w Turcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stephanie nie mogła doczekać się efektów operacji zmniejszenia biustu. Liczyła na to, że pozwoli jej to pozbyć się kompleksów, bólu i dyskomfortu. Za zabieg zapłaciła prawie dwa tysiące funtów, co wydawało się atrakcyjną ceną.
Miała złe przeczucie
Stephanie Briggs wyznała, że czerwona lampka zapaliła się jej, gdy tylko przybyła na miejsce. W oczy rzucił się jej brak prywatności.
Przewieziono mnie przez szklane drzwi, jadąc korytarzem, zauważyłam, że wszystkie drzwi były otwarte. Mogłam obserwować ludzi z rozciętymi brzuchami i stojących nad nimi lekarzy.
Kobieta była przerażona. - Naprawdę myślałam, że tam umrę (...) To było jak rzeźnia - opowiadała "Daily Mail".
Briggs została poddana znieczuleniu na ponad siedem godzin. Po operacji odczuwała silny ból, a jej biust, mimo że był mniejszy, wydawał się bardzo ciężki.
Stephanie czuła, że coś jest nie tak. Niestety, jej obawy okazały się słuszne. Do rany wdała się infekcja, a z niej zaczęła wyciekać "zielona maź".
Musiała zażywać antybiotyk przez kilka tygodni. Co więcej, efekty po zabiegu nie spełniły oczekiwań 33-latki. Kobieta twierdzi, że teraz musi zmagać się z bliznami i ma ciało, którego "nienawidzi". - Naprawdę nie jestem zadowolona - mówiła.
Teraz 33-letka ostrzega innych. - Gdybym mogła podjąć tę decyzję jeszcze raz, nigdy nie wybrałabym Turcji. Poczekałabym i zaoszczędziła pieniądze, aby skorzystać z usług renomowanej kliniki w Anglii. Nie wybierajcie najtańszej opcji, bo skończycie tak jak ja - ostrzega w rozmowie z "Daily Mail".